Ogłoszenia Kapitolu

...

wtorek, 25 grudnia 2012

Ot tak, dla przykładu.





Z najwyżej usytuowanych gałęzi owocowych drzew możesz bardzo łatwo spaść. 

Ale mimo to, mimo tej wiedzy Rue nie rezygnuje ze swoich marzeń, które są tak nierealne że dawno już zapomniała o spełnieniu ich. Przynajmniej nie teraz, nie w tym czasie. A już na pewno nie w Panem. Poza tym Rue uwielbia patrzeć w niebo. Nigdy nie była tak do końca pewna. Czy to w co wierzy jest tak naprawdę słuszne. Ale kiedy z zadartą głową obserwuje ogromny księżyc i granatowe niebo upstrzone milionami srebrnych punkcików, może przez chwilę oderwać się od ponurej rzeczywistości i pomyśleć o swoich planach, które na zawsze pozostaną tylko planami.

Jeśli nawet spadniesz z tego drzewa powinieneś podnieść się i dalej robić swoje. Nie dać po sobie poznać, jak bardzo cierpisz.

Rue już chyba milion razy widziała Strażników Pokoju, wpadających jak burza do sadu i zabierających ze sobą niewinnych ludzi. Zawsze wtedy ma ochotę krzyczeć, wyć z rozpaczy i pognać za przedstawicielami władz, by „zrobić z nimi porządek”. Jakże ironiczny ma to wydźwięk w jej drobnych ustach. Ona wie, że za każdym razem ponosi wtedy przegraną. Przegrywa z sobą, kiedy Strażnicy nie są karani za zbrodnie na jej bliskich. Ale jak ona, drobna, czarnoskóra dziewczynka, miałaby zmienić cały ustrój?

Ludzie patrzą, nie możesz się zachować inaczej. Honor ci nie pozwala.

Ma jedną dewizę na życie, do której konsekwentnie się stosuje. Pomimo tej całej niepewności już dawno postanowiła dawać przykład samą sobą i pięknie żyć. Jedna myśl nie daje jej jednak spokoju. A co jeśli zechcą, by to właśnie Rue była następna do ukazania całemu Panem, że to Kapitol rządzi? Nawet nad tak bezbronnymi i kruchymi istnieniami?

Ot tak, dla przykladu.


Rue  Salvatore
Dystrykt 11 | 11 lat | urodzona w marcu
przed nią jej pierwsze Dożynki, ktorych okropnie sie boi

_____________________
Jaką to Rue ma dewizę na życie? Można się łatwo dowiedzieć, czytając tylko słowa napisane wytłuszczonym drukiem. Wychodzi jedno zdanie.
…to tak jakby ktoś nie wiedział :). Tradycyjnie powiem, że na wszelkie wątki jestem chętna, ale sama nie mam pomysłu na historię z taką… (tu brakuje mi jednego słowa na określenie Rue) przesympatyczną, ale też wrażliwą i silną osóbką. Jej. Nie podejrzewałam, że Rue może mieć taki złożony charakter.
Zaczynam pisać bzdury, więc już kończę :D

4 komentarze:

  1. [To żeby tak elegancko i oficjalnie było, to ja w imieniu administracji powitam i życzę miłej zabawy.
    A tak w ogóle, to to, co ostatnio słońce - jesteśmy przed 74. Igrzyskami, z tego co widzę, to zimę mamy... Więc lat 11 ;)]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten sam błąd, co na p-d, ale kartę miałam z dysku z błędem niepoprawionym xD
      /Rue

      Usuń
    2. [Wiem, że ten sam - przecież napisałam, że to co ostatnio ;) No i o wątku trzeba będzie pomyśleć. Z Haymitchem chcesz czy czekasz, aż się ogarnę i naskrobię kartę Ginger? ^^]

      Usuń
  2. [Niestety u mnie również jest kiepsko z pomysłami, lecz może najpierw ustalmy jakieś miejsce spotkania. Może po tym przyjdzie nam coś do głowy? Wolisz, by akcja rozgrywała się w Jedenastce czy może wybiegamy gdzieś indziej? c:]

    OdpowiedzUsuń